Autor |
Wiadomość |
GoRaL
Administrator / US
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: się biorą dzieci? :O
|
Wysłany:
Nie 1:25, 28 Sty 2007 |
|
Walimy tutaj wszelkie betony na jakie sie natknelismy w sieci - dowcipy, zdjęcia, itp.
Profesor do studenta na egzaminie:
- Proszę pana, czy pan w ogóle chce skończyć studia?
- Tak panie profesorze.
- No to właśnie pan skończył. |
|
|
|
|
BenY
częsty gość
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Goleniów
|
Wysłany:
Nie 13:27, 28 Sty 2007 |
|
Coś odemnie, chociaż studia dopiero przedemną
W akademiku:
- Dziewczęta, chłopcy do nas idą, ściągnijcie szybko majtki!
Słychać szum
- NIE TE, TE ZE SZNURKA!
Przychodzi baba do lekarza ze studentem w d**ie.
Lekarz: Co pani jest?
Baba: Dziekanat!
Z życia studenta:
Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi a ile w dupie...
Na egzaminie na uczelnię o profilu informatycznym pytają się nowego kandydata jakie zna komendy jakiegoś języka programowania.
- Góra, dół, lewo, prawo i fajer...
W knajpie rozmawiają studenci:
- A byłeś na liście Schindlera?
- To Schindler puścił listę? Kiedy??!
Profesor uwielbiający zagadki pyta się studentki w czasie egzaminu:
- Proszę powiedzieć, jaka jest różnica pomiędzy studentem uniwersytetu, studentem politechniki, a tramwajem?
- Pomiędzy studentami, to nie ma żadnej różnicy, a pod tramwajem, to jeszcze nie leżałam.
Na jednej z uczelni student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zależało na wcześniejszym terminie, ale też nie przygotował się jak należy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy młodego człowieka, otworzył drzwi i zwrócił się do oczekujących na egzamin:
- Przynieście siano dla osła.
- A dla mnie herbaty! - dodał egzaminowany.
Miłego dnia! |
|
|
|
|
RT
KBI
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Nie 15:13, 28 Sty 2007 |
|
Przychodzi chłop do weterynarza:
• Doktorze, świnie nie chcą żreć!
• Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.
• Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
• Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
• Wstawaj, stary! Wstawaj!
• Co?
• Świnie!
• Żrą?
• Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.
Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na
niego przed wejściem i mówi:
• Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja.
Kaziu myśli: "niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary".
Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa. Ojciec myśli: "co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho". Matka myśli: "nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho". Dziewczyna myśli: "Żeby tylko Kazik się nie odezwał..." Kazik myśli: "Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???"
Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole, zdjął majtki i zerżnął.
Ojciec myśli: "a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chyce".
Matka myśli: "w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi".
Mija dwie godziny i cisza. Kazik się wkurwił, wziął matkę, położył na stół i ją zerżnął.
Ojciec myśli: "!#$% mać, przegiął pałę, ale ja to mam w dupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?"
Dziewczyna myśli: "Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał".
Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli:
"Huk, odezwę się."
• Czy macie może wazelinę???
A ojciec na to:
• To ja już może umyję te garnki...
Żona do męża:
•Idź kupić bułki.
•Ile mam kupić?
•No nie wiem, tyle kup,żeby starczyło na kolację i śniadanie.
Mąż zirytowanym głosem:
• Jak kupię za mało,albo za dużo,to znów będzie awantura, powiedz,ile mam kupić?
Żona (z zalotnym spojrzeniem)
•Kup tyle bułek, ile razu się wczoraj kochaliśmy.
Mąż poszedł do sklepu. Staje przed ekspedientką i mówi:
•Poproszę siedem bułek. Albo nie, pięć bułek, loda i kakao. |
|
|
|
|
GoRaL
Administrator / US
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: się biorą dzieci? :O
|
Wysłany:
Nie 16:45, 28 Sty 2007 |
|
|
|
|
BenY
częsty gość
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Goleniów
|
Wysłany:
Pon 1:15, 29 Sty 2007 |
|
|
|
|
GoRaL
Administrator / US
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: się biorą dzieci? :O
|
Wysłany:
Pon 1:54, 29 Sty 2007 |
|
|
|
|
RT
KBI
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Pon 10:17, 29 Sty 2007 |
|
Saddam: hmm... Nudzi mi się...
Saddam: Mam pomysł! Zagrajmy w Papier, nożyczki i kamień!
Ten kolo: Mogę też zagrać?
Saddam: NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Saddam: Czy wybiorę kamień...
Saddam: ..papier..
Saddam: ..a może nożyczki..?
Saddam: NIE WIECIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Watban Ibrahim al-Hasan al-Tikriti: Stary, uważaj jak mówisz, bo masz bardzo płynną wymowę!
Saddam: GADAJ ZDRÓW... Grajmy!
Saddam: Kamień!
Sędzia: DWA PAPIERY!!!
Saddam: Stary, co to do k**wy nędzy ma znaczyć dwa papiery?
Sędzia: Dwa papiery są LEPSZE!! Pokrywają kamień PODWÓJNIE!! Ten pie*rzony KAMIEŃ już NIGDZIE się NIE RUSZY!!!
Saddam: Twoje DWA PAPIERY to ja mam dokładnie TUTAJ! Graj normalnie, dupku!!
Sędzia: Jeden papier!!
Saddam: ŁAPA TYGRYSA!! RAAWWWRR!!raar..haha..hi.. Łapa tygrysa. Ej! Musisz to znać!!... Nie znasz Łapy Tygrysa?! Łapa Tygrysa rozszarpuje papier!! CAŁKOWICIE rozszarpuje. ZAWSZE!!
Saddam: Spytaj Aziz'a, on wie!!
Aziz: Łapa Tygrysa zawsze rozszarpuje papier...
Saddam: A nie mówiłem?
Sędzia: Okay, dobra. "Łapa Tygrysa" rozszarpuje papier. Cokolwiek powiesz Saddam. Ale nigdy wiecej Łapy Tygrysa.
Saddam: HEJ, JAK MI TU CZOŁG PRZEJEDZIE, STARY! NIE MOJA WINA, ZE NIE ZNASZ ŁAPY TYGRYSA.
Sędzia: Cóż, trzeba było wybrać to na początku, a nie wystrzelić z tym teraz...
Saddam: ...to piórowej rakiety pewnie też nie znasz?
Sędzia: Rakiety? Jakiej rakiety?!
Saddam: ZIUUUUUUUU!!!! Piórowa rakieta!!!
Sędzia: Pff, nie gram więcej! Nie ma żadnej.. ŁAPY TYGRYSA ani PIÓROWEJ RAKIETY!! Zmyślasz sobie jakieś g**na!!
Saddam: Wcale nie!!
Sędzia: Właśnie, że tak!!
Saddam: OK, koleś - doigrałeś się! Wpisuję cię na moją listę... |
|
|
|
|
GoRaL
Administrator / US
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: się biorą dzieci? :O
|
Wysłany:
Wto 22:57, 30 Sty 2007 |
|
to nie fotomontaz, temat cieszy sie DIABELSKIM powodzeniem |
|
|
|
|
BenY
częsty gość
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Goleniów
|
Wysłany:
Czw 0:27, 01 Lut 2007 |
|
W koncu ja i liczba 666 to jedność aVe:!: |
|
|
|
|
Edi Rafcia
US
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze Wspólnej
|
Wysłany:
Czw 20:40, 01 Lut 2007 |
|
(żaden beton)
Malzenstwo poszlo spac, po chwili maz szturcha zone ale ona mowi zeby poczekal, bo dziecko nie spi. Sytuacja powtarza sie pare razy, az maz z niecierpliwoscia mowi:
- Chce mi sie bardzo pic.
Na to zona:
- To idz do kuchni i sie napij.
Wstał, poszedl do kuchni ale patrzy, ze w kranie nie ma wody, w czajniku tez, wiec zaglada do lodowki - jest szampan.
Otwiera szampana a tu oczywiscie korek z trzaskiem wyskakuje.
Zona krzyczy teatrlanym szeptem:
- Co ty tam wyrabiasz?!
Z drugiego pokoju glos dziecka:
- Nie dalas mu dupy, to sie zastrzelil.! |
|
|
|
|
RT
KBI
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Sob 11:41, 03 Lut 2007 |
|
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi:
• Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus.
Klasa na to chórem:
• Spadaj ty stara dziwko!
Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora.
• Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę jak należy z nimi postępować.
Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
• Cześć, małe s.....syny!
• Czołem, łysy ch...!
• Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus.
• Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus?
• Od tego właśnie zaczniemy... |
|
|
|
|
RT
KBI
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Sob 16:57, 03 Lut 2007 |
|
|
|
|
Edi Rafcia
US
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze Wspólnej
|
Wysłany:
Sob 23:08, 03 Lut 2007 |
|
Fragment malowidła z antycznej wazy greckiej
Jaki ten kolo jest zawzięty w tym co robi ahhhhh, chodź tu Buck dich |
|
|
|
|
Janek z Mrągowa
KBI
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sanok
|
Wysłany:
Nie 0:09, 04 Lut 2007 |
|
|
|
|
chomiczq
grupowicz
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pyrzyce
|
Wysłany:
Nie 1:28, 04 Lut 2007 |
|
<Inn> Idę się defektować
<czarna_magia> co?
<Inn> Idę oddawać stolec
<czarna_magia> coooo?
<Inn> Idę srać! Powiedz kulturalnie to chamstwo nie zrozumie! |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|